miała ona wszystkie potrzebne składniki: dom z czwórką

  • Stoisław

miała ona wszystkie potrzebne składniki: dom z czwórką

21 January 2021 by Stoisław

zdrowych dzieci i kochającego męża: Czegóż chcieć więcej? Kiedy na ekranie pojawił się śnieg, a dźwięk przypominał szum oceanu, Jack wstał i wyłączył wideo. - Aż trudno uwierzyć, że to te same dzieci - powiedział. Wzruszona tym komentarzem Malinda wzięła go za rękę i przytuliła. - Właściwie są tacy sami, może tylko trochę więksi. - No, może. Chłopcy bardzo przeżyli śmierć Laurel. Mnie też było ciężko i nie bardzo potrafiłem im pomóc. Ty ich z tego wyciągnęłaś i jestem ci za to bardzo wdzięczny. - Nic takiego nie zrobiłam. - Malinda z zakłopotania spuściła oczy. - Ależ tak. Kochasz ich i wierzysz w nich. - Bo są łatwi do kochania. 136 JEDNA DLA PIĘCIU Stwierdzenie Malindy niesamowicie rozśmieszyło Jacka. - Łatwi do kochania? Malindo, bądź realistką. Zrobili wszystko, co w ich mocy, żebyś ich znienawidziła. - Ich psoty były tylko wołaniem o miłość i uwagę. - Uwierz mi, że przed tobą mieli pięć opiekunek i żadna nie uważała ich psot za wołanie o miłość i uwagę. Malinda ze swoją gromadką, jak już przyzwyczaiła się nazywać chłopców, stała przed drzwiami do szkolnej auli. Nerwowo spoglądała to na zegarek, to na drzwi wejściowe. - Nie przyjdzie. To oczywiste stwierdzenie padło z ust Małego Jacka i stanowiło dokładnie odbicie własnych myśli Malindy. Nie mogła jednak tego powiedzieć Małemu. Musiała dać jakąś nadzieję. Nachyliła się, żeby poprawić mu krawat. - Na pewno przyjdzie - powiedziała starając się nadać swemu głosowi maksimum pewności. - Wiesz, jak to jest. Pewnie spóźnił się samolot. Zdąży, zobaczysz. Lepiej wejdźmy do środka. Przez cały występ Malinda dzieliła swoją uwagę między to, co działo się na scenie, a drzwi do sali. Na kolanach miała Patryka, bliźniaki siedziały po prawej stronie. Miejsce po lewej było puste. Do mikrofonu podszedł pan Humphrey, kierownik szkoły. - Teraz uczeń czwartej klasy, Jack Brannan, powie fragment przemówienia prezydenta Lincolna z tysiąc osiemset sześćdziesiątego trzeciego roku. JEDNA DLA PIĘCIU 137 Malinda z dumą patrzyła na zbliżającego się do mikrofonu Małego Jacka. W niebieskiej koszuli i granatowych spodniach, z przedziałkiem pośrodku, wyglądał jak mały mężczyzna. Miniaturowa wersja ojca. Wyprostowany i dumny mówił do mikrofonu:

Posted in: Bez kategorii Tagged: lewandowska klara, koroniewska instagram, jak zrobić tonik,

Najczęściej czytane:

nim, że nie lubi gejów.

– Jak się nazywa? – spytała Kate. – Nie mam pojęcia. Mówiłem, że nie jest zbyt rozmowny. – Raz próbowałam z nim pogadać, ale był tak niemiły, że zaraz zrezygnowałam ... [Read more...]

iesz ...

do dawnej figury. Znowu zaczął nacierać jej ramiona i plecy. Dopiero po chwili przesunął dłoń w stronę jej piersi i zaczął je delikatnie masować. ... [Read more...]

wszystko uporządkować. Nie można tak tej sprawy zostawić.

Jej matka już została ,,uporządkowana’’, a także Clark i Richard. Kto jeszcze? Spojrzała mu w oczy, czując, że strach znowu zawładnął całym jej ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 lodziarnia.warszawa.pl

WordPress Theme by ThemeTaste