dodatku, moja droga, ja także to wiem.

  • Stoisław

dodatku, moja droga, ja także to wiem.

21 January 2021 by Stoisław

- Zostaw mnie! - Pchnęła go łokciem w pierś, ale jej nie puścił. Opór, jaki mu stawiła, nie był w gruncie rzeczy przekonujący. - Nie mam pojęcia, gdzie przez cały ten czas przebywałeś i z kim! Czy ta wstrętna kobieta przyszła na bal? Bo jeśli właśnie dla niej tak długo tam zabawiłeś, przysięgam, że... Obrócił ją ku sobie i zamknął jej usta pocałunkiem. - Nie byłem z nikim. Już ci przecież mówiłem, że jestem tylko twój. A ty moja. Widocznie trzeba ci o tym przypominać! - Czy to męska zazdrość? Spojrzenie Becky drwiło z niego, rzucało mu zuchwałe wyzwanie. Co za bojowość! Co za duch walki! Co za impertynencja! Ujął ją za kark miękkim, ale władczym ruchem i przyciągnął ku sobie. - Nie zapominaj, czyja jesteś. Obydwoje zamarli na chwilę bez ruchu, potem nabrali tchu i wreszcie wtulili się w siebie gwałtownie. Ręce trzęsły mu się jak niedoświadczonemu młodzikowi. Dotykał jej wszędzie, rozrywając stanik sukni. Ona z kolei rozpinała guziki jego kamizelki. Wyciągnął szpilki z jej włosów, żeby rozsypały się swobodnie, i zanurzył w nich dłonie. Becky dotrzymywała mu we wszystkim kroku. Jak żadna inna kobieta. Uklękli oboje. Alec położył Becky na obitym jedwabiem szezlongu, uniósł jej suknię i wziął ją jednym, gwałtownym ruchem. Poddała mu się, choć może niezupełnie z własnej woli. - Jesteś moja! - szepnął. - Och, Alec. Nie przerywaj - jęknęła. Szeptała jego imię, raz po razie. - Nie, Becky. Za nic nie przerwę. Wtulił się w jej włosy i wraz z nią zatracił się całkowicie. Znalazł, się w jakimś innym świecie, gdzie istniała tylko ona, miłość i mrok. - Becky - wydyszał, gdy zamarła w jego ramionach. - Jesteś cudowna. Już dobrze? Chcesz, żebyśmy teraz porozmawiali? - A ty? Czy ty także tego chcesz? Przytaknął bez słowa. Mimo że zdołał oswobodzić się z koszmaru przeszłości, wciąż jeszcze miał on nad nim wielką władzę. Nadszedł czas, żeby ponieść konsekwencje dawnych czynów. - Opowiedz mi o wszystkim - poprosiła. Objął ją ramionami, przymknął oczy, a potem podniósł się razem z nią. Zarzuciła mu ręce na szyję i spojrzała mu w oczy, kiedy wolnym krokiem niósł ją na ich letnie łóżko. - Przywykłem do tego, że zawsze wygrywam. Ze zawsze mi się szczęści. Ale półtora roku temu zaczęła się dla mnie zła passa. To było niczym fatum. Tymi słowami rozpoczął swoją spowiedź. Jego stłumiony szept dobiegał do niej z sąsiedniego posłania. Przebrali się obydwoje w nocne stroje i położyli po obu stronach podwójnego łóżka, gdzie wiele już razy prowadzili szeptem rozmowy przed snem. - Faraon i inne hazardowe gry stały się przyczyną mojej klęski. Nie można posłużyć się w nich żadną strategią. Stawia się pieniądze i czeka, co z tego wyniknie. A ja lubiłem wygrywać w faraona. - Dlaczego? - Sam nie wiem. Czułem się wtedy... wybrańcem losu. Ulu - bieńcem fortuny. Wiem, że brzmi to absurdalnie. - Poduszka zaszeleściła, gdy przekręcił głowę, żeby spojrzeć w górę. - Lecz jeśli wygrana była błogosławieństwem, to przegrana, jak łatwo sobie wyobrazić, przekleństwem. Ale sądziłem, że zdołam odwrócić koło fortuny. Nie potrafiłem z tego zrezygnować. Jeszcze jeden rzut kości, jeszcze jedna partia kart! Koniecznie chciałem odzyskać swój status szczęściarza. - Dlaczego tak cię to pociągało? Zastanowił się nad jej pytaniem. - Myślę, że hazardowe gry odwracały moją uwagę od innych rzeczy. - Na przykład od czego? - Na przykład - zawahał się - od tego, że mam wszystko, czego mógłbym zapragnąć, ale wciąż nie jestem szczęśliwy. Miałem coraz więcej, a jednak nie mogłem... - Zapełnić tym pustki? Odwrócił głowę w jej stronę i patrzył na nią przez chwilę, a potem powoli, z przygnębieniem przytaknął. - Mów dalej. Alec znów zapatrzył się w baldachim, z rękami podłożonymi pod głowę.

Posted in: Bez kategorii Tagged: moda disco, maseczka na twarzy, masaż relaksacyjny jak robić,

Najczęściej czytane:

tu i teraz? Jestem gotowa. Czekałam na kogoś takiego jak ty. Hej, co z

tobą? - Zachichotała. - Zobaczysz, za kilka sekund będziesz umierał z pożądania jak wszyscy inni mężczyźni. Kobiety też. - Zachichotała ... [Read more...]

- No to do zobaczenia.

Gdy Larry wyszedł, wróciła do sypialni i zamknęła drzwi. Podeszła do komody. Zrzuciła ręcznik 285 ... [Read more...]

Cindy upierała się jednak przy swoim pomyśle.

- Pamiętasz dawne czasy? Razem z twoim ojcem robiliście na świeżym powietrzu wspaniale pieczone ryby. Może Larry wpadnie na weekend? Może ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 lodziarnia.warszawa.pl

WordPress Theme by ThemeTaste